czwartek, 28 lutego 2013

Semaine blanche

     Lodowy pałac nad czarnym jeziorem - to nie bajka, to Szwajcaria! Olbrzymie lodowe sople, podświetlone wieczorem kolorowymi światłami, hologramy, malownicze ścieżki i przejścia śnieżnymi tunelami - a na zakończenie kiełbaska pieczona nad ogniem: Palais de Glace w Schwarzsee (kanton Fryburg).

INFO:






Nauka nie poszła w las...

     ...ale w góry. I najpierw pokłoniła się Alpom Zachodnim, potem Tatrom, Karpatom, Beskidom, a nawet Azji Mniejszej. A tak naprawdę to same góry się pokłoniły przed naukowcem odkrywając swe niezmierzone tajniki geologiczne. 
Bohdan Swiderski
Fot. www.igf.fuw.edu.pl
     Bohdan Świderski, bo o nim będzie mowa, żył tylko 51 lat, ale zostawił po sobie bogaty dorobek naukowy. Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie, na studia wyższe przyjechał do Szwajcarii i spędził kilka lat w miastach takich jak Genewa, Lozanna czy Fryburg.
      W 1915 r. był studentem, następnie asystentem na uniwersytecie w Lozannie, a potem doktoryzował się z geologii i nauk przyrodniczych. Jego promotorem był Maurice Lugeon (1870 – 1953), słynny szwajcarski geolog, któremu przypisuje się stworzenie teorii płaszczowinowej budowy Alp i Tatr. Przyjęło się też nazywać Szwajcara ojcem geologii. W 1918 r. Świderski współpracował ze Szwajcarską Komisją Geologiczną. „Zachodnia część masywu Aar między Lonza i Massa” i „Stadia recesji lodowców Rodanu i Aletsch” (1919 r.) to tylko niektóre z opublikowanych prac Polaka podczas jego pobytu w Szwajcarii. 
     Do Warszawy powrócił w 1919 r. Poświęcił się badaniom geologii Tatr, zwłaszcza tektoniki trzonu krystalicznego. Karpaty Wschodnie zawdzięczają mu opracowanie nie tylko geologiczne, stratygraficzne czy morfologiczne, ale również pod kątem geologii naftowej. Habilitował się w 1928 r. na Uniwersytecie Jagiellońskim, był również profesorem katedry geologii uniwersytetu w Poznaniu. Ponadto pracował w Państwowym Instytucie Geologicznym w Warszawie - do jego zadań należało kierowanie Wydziałem Kartografii. Organizował obozy kartograficzne w Karpatach oraz uczestniczył w programie ekspedycyjnym do Azji Mniejszej.
     Kiedy wybuchła II wojna światowa przebywał w Warszawie, po aresztowaniu znalazł się w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu (1940 - 1942). Zwolniono go jednak z obozu w nadziei na współpracę z niemieckim geologiem w okupowanej Warszawie, profesorem Rolandem Brinkmann. Świderski, znany z bezkompromisowego charakteru, nie wyraził jednak na to zgody. Groziło mu ponowne zesłanie do obozu koncentracyjnego. Tej presji wycieńczony poprzednim pobytem w obozie profesor już nie zniósł i zmarł nagle w Warszawie na udar mózgu 21 lutego 1943 r. 
     Od 2003 r. Stowarzyszenie Galicia Tectonic Group w Krakowie przyznaje za osiągnięcia w pracy naukowej nagrodę imienia Bohdana Świderskiego. O życiu prywatnym profesora nie zachowały się żadne informacje. Pochodził z Kamieńca Podolskiego. 

Ludomir Sawicki, Wyprawa "Orbisu" do Azji Mniejszej 1927, Kraków 1928 r., s.3 
Lodowiec Rodanu w 1919 r.
Fot. www.delcampe.ch
Lodowiec Aletsch w 1900 r.
Fot. www.notrehistoire.ch
E. Zuba
INFO:
www.igf.fuw.edu.pl/GaliciaTGroup/nagroda.htmlwww.asgp.pl, Walery Goetel, Bohdan Świderski 1892-1943

środa, 27 lutego 2013

Semaine blanche

     Tête de Ran (1422 m n.p.m.) to góra Jury położona nieco bardziej na południowy-zachód za Vue des Alpes. Tu również działąją wyciagi narciarskie, wytyczone są również trasy do narciarstwa biegowego i spacerów w rakietach śnieżnych. Wycieczkę w rakietach można zorganizować również nocą, z przewodnikiem (sprzęt można wypożyczyć w biurze turystycznym na Vue des Alpes bądź w wypożyczalni  obok restauracji). Pokrzepiającym zakończeniem eskapady może być gorące fondue w retauracji u podnóża góry.






Niepodległość bez rozlewu krwi

     1 marca to święto całego kantonu Neuchâtel. I dzień wolny od pracy. Ci, którzy chcą czynnie wziąć udział w uroczystościach, mogą się wybrać na pochód upamiętniający wydarzenia, których rocznicę Neuchâtel świętuje od ponad 160 lat.
     Ale zacznijmy od początku. Jest rok 1848 i przez Europę przechodzi fala rewolucji. Neuchâtel jest w sytuacji dość dwuznacznej: należąc do Konfederacji Szwajcarskiej (od 1814 r.) jednocześnie znajduje się pod panowaniem pruskim. Co prawda mieszkańcy mieli już wcześniej okazję (w 1831 r.) do wyzwolenia się spod pruskiego jarzma, ale nic z tego nie wyszło z powodu braku kandydatów do utworzenia prowizorycznego rządu. Kolejna okazja nadarzyła się wraz z Wiosną Ludów. Nauczeni jednak wcześniejszą porażką Szwajcarzy postanawiają za wszelką cenę nie powtórzyć tego samego błędu.
Fritz Courvoisier
Fot. www.marchedupremiermars.ch
     Zwolennicy obalenia ówczesnego rządu zajmują 29 lutego najpierw Le Locle. Władze miasta abdykują, a rewolucjoniści ogłaszają krótką odezwę: „Do mieszkańców Le Locle: na naszych terenach zawitała rewolucja, która przyniesie pokój i niepodległość. W naszych rękach znajduje się władza cywilna oraz wojskowa. Program: zapomnienie przeszłości, poszanowanie osób i mienia, porządek zbudowany na wolności”
     Wieczorem, jeszcze tego samego dnia, La Chaux-de-Fonds i Val-de-Travers przyłączają się do rewolucjonistów. Na czele ludzi w La Chaux-de-Fonds staje zegarmistrz i wojskowy Fritz Courvoisier. Następnie mężczyźni składają przysięgę wierności republice i kantonowi Neuchâtel oraz Konfederacji Szwajcarskiej.
     Również tego samego wieczoru rząd w Neuchâtel, wierny królowi, opuszcza w pośpiechu zamek, mając jednak nadzieję na pomoc Konfederacji w zażegnaniu buntu. Następnego dnia wczesnym rankiem zebrani rewolucjoniści decydują pod dowództwem Fritza Courvoisier o zejściu do zamku w Neuchâtel.
Najważniejsi rewolucjoniści.
Fot. www.marchedupremiermars.ch
     Około 900 uzbrojonych mężczyzn ze sztandarami i z nadzieją w sercach wyrusza o godz. 10.00 do miasta. Ponoć śnieg sypał wtedy tak mocno, że marsz był bardzo utrudniony, ale oni nie zważali na uniedogodnienia atmosferyczne.
     W samo południe piechurzy docierają na Vue-des-Alpes i po krótkiej przerwie na posiłek kontynuują marsz przez Val-de-Ruz, gdzie dołącza do nich jeszcze kilkuset mężczyzn. W Valangin zaopatrują się w dwa działa. Na szczęście obeszło się bez działań zbrojnych - żadne wojsko nie czekało na rewolucjonistów, żeby ich powstrzymać siłą. Zamek został przez nich zajęty ok. godz. 19. Nowy rząd pojawił się w trzy godziny później.
     2 marca komisarze federalni całkowicie uznają nowy rząd, a następnego dnia pełnomocnik pruskiego króla, baron Sydow, opuszcza w pośpiechu kanton. Sam król Fryderyk Wilhelm IV nie protestował zbytnio, zajęty tłumieniem rewolucji w Berlinie.
     Nowa konstytucja została zatwierdzona w głosowaniu publicznym 30 kwietnia. I tak oto zakończyło się 141-letnie panowanie królów pruskich z dynastii Hohenzollernów na terenie Neuchâtel. Kanton rozpoczął nową kartę historii na zasadach rządu republikańskiego. 

Pocztówka wydana z okazji 50 rocznicy odzyskania niepodległości przez kanton.
Fot. www.ricardo.ch
E. Zuba

CO: uroczystości 1 marca, przybycie pochodu do zamku jest przewidziane na godz.16.00, przybyłych powitają politycy, będą wystrzały armatnie i kieliszek wina 
GDZIE: proszę prześledzić trasę i rozpoczęcie wymarszu, jest też możliwość dołączenia w poszczególnych miastach
KIEDY: piątek 1 marca 
ZA ILE: wstęp wolny, bezpłatnych rezerwacji należy dokonywać: do 28 lutego: www.marchedupremiermars.com lub pod nr tel.: 032  889 68 95
DLA KOGO: wszyscy ci, którzy chcą czynnie wziąć udział w uroczystościach odzyskania niepodległości przez kanton Neuchâtel 
INFO: www.marchedupremiermars.com
Fryderk Wilhelm IV - karykatura z 1849r.
Fot. wikipedia

wtorek, 26 lutego 2013

Semaine blanche

      Szwajcarska Syberia: mróz, bezkres i pustka. W najmroźniejsze dni słupki rtęci w termometrach obniżają się poniżej -20°C (rekord to -41,8°C), a jezioro Taillères zamarza na całej powierzchni. Jednak zazwyczaj słońce świeci mocno, a powietrze jest suche, co znacznie obniża odczuwalną temperaturę otoczenia. Te niezwykłe warunki przyrodnicze, a także brak tłumów turystów sprawiają, że La Brevine chętnie odwiedzają miłośnicy surowej natury. W okolicy można uprawiać narciarstwo biegowe i spacery na rakietach śnieżnych. Kiedy jezioro głęboko zamarznie, można na nim jeździć na łyżwach i chodzić po kilkudziesięcio centymetrowym lodzie.




Polski na uniwersytecie

     Université Populaire de Lausanne serdecznie zaprasza na kurs języka polskiego dla dorosłych. Nowe zajęcia dla początkujących ruszają już w marcu, zapisywać się można bezpośrednio przez stronę UPL.
     Kurs odbywać się będzie w czwartki, od 19.00 do 20.30, w budynku HEP w Lozannie, Av. de Cour 33. Prowadzi Kajetana Fidler-Jaccottet, magister filologii.
     Zapraszamy i prosimy o przekazanie informacji znajomym!

     Université Populaire de Lausanne vous propose un cours de polonais pour adultes. Un nouveau cours pour débutants commence en mois de mars, les inscriptions peuvent s’effectuer directement par le site de l’UPL.
     Les séances auront lieu jeudi, entre 19h00 et 20h30, dans le bâtiment de la HEP à Lausanne, Av. de Cour 33. Le cours est donné par Kajetana Fidler-Jaccottet, master ès Lettres.
     Venez nombreux et invitez vos amis !
K.F.
INFO:
Zapisy na kurs: http://uplausanne.ch/node/1111
Université Populaire de Lausanne:
          Escaliers du Marché 2, Lozanna
          tel. 021 315-24-24
          info@uplausanne.ch
          http://uplausanne.ch

poniedziałek, 25 lutego 2013

Semaine blanche

     W Neuchatel rozpoczął się właśnie semaine blanche (z fr. biały tydzień) - czyli zimowe ferie. Szkoły zamknięto na tydzień, a uczniowie mogą się cieszyć zimowymi sportami.
     Przez cały tydzień będziemy publikować zimowe krajobrazy - oczywiście szwajcarskie. Na dzisiaj przygotowaliśmy górę Moleson (2002 m.n.p.m.) niedaleko Gruyere w kantonie Fryburg. W okolicy trasy narciarskie i na rakiety śnieżne, wielka saneczkowa zjeżdżalnia i wspinaczka po lodowej wieży.
M.S.
INFO: 

Fot. M. Simm
Fot. M. Simm
Fot. M. Simm
Fot. M. Simm
Fot. M. Simm
     Wy również możecie wysłać swoje "białe" zdjęcia - opublikujemy je w tym tygodniu. Na zdjęcia czekamy pod adresem magsimm@gmail.com. Zima może być piękna.

Czy wiesz, że...

     Poniższe informacje zaciekawią głównie turystów odwiedzających Szwajcarię, choć niektóre fakty nawet mieszkańcom Szwajcarii mogą nie być jeszcze znane. Czy wiedzieliście, że...
  • populacja Szwajcarii wynosi 8 milionów (na rok 2012), kraj jest na 96-tym miejscu pod względem ilości mieszkańców
  • motto Szwajcarii brzmi "Unus pro omnibus, omnes pro uno" (łac.), co oznacza "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"
  • skrót CH (np. na rejestracjach samochodowych) pochodzi od Confoederatio Helvetica (łac.), czyli Konfederacja Szwajcarska
  • podstawową jednostką administracyjną jest kanton - odpowiednik naszego województwa, ale o znacznie większej autonomii (np. każdy kanton ma własną konstytucję). Kantonów jest 26
  • aż 70 proc. całego terytorium Szwajcarii pokrywają góry
  • mimo górzystego w większości krajobrazu, w Szwajcarii rosną palmy
  • różnica w wysokości między najniżej położonym obszarem (jezioro Maggiore, 195 m.n.p.m.), a najwyższym szczytem (4 634 m.n.p.m.) wynosi 4 430 m
  • Szwajcaria ma ponad 1,5 tys. jezior, które w większości nie są oddalone od siebie o więcej niż 10 km
  • nie można skręcać w prawo na czerwonym świetle (brak zielonej strzałki)
  • pierwsza dziewczyna Bonda była Szwajcarką - nazywała się Ursula Andress. Również matka super agenta była Szwajcarką (Monique Delacroix z kantonu Vaud)
  • 60 proc. energii elektrycznej w Szwajcarii jest produkowana przez elektrownie wodne
  • w roku 1471 kurczak w Bazylei został uznany winnym składania kolorowych jaj i został spalony na stosie (jako diabeł w przebraniu)
  • Freddy Mercury (Queen) kupił studio nagraniowe na Jeziorem Genewskim. Pomnik artysty  stoi przy brzegu jeziora w Montreux
  • niedaleko Montreux, w Vevey, przy brzegu jeziora stoi pomnik Charliego Chaplina, który żył w okolicy w ostatnim okresie życia (zmarł w 1977 roku)
     Za tydzień - kontynuacja szwajcarskich ciekawostek. Jeśli słyszeliście o czymś intrygującym na szwajcarskiej ziemi, koniecznie dajcie nam znać.
M.S.

piątek, 22 lutego 2013

Aktualności

     W niedzielę w Neuchatel koncert polskiej muzyki poprzedzającej twórczość Chopina, a dziś artysta mogłby obchodzić urodziny - choć tylko pod warunkiem, że data 22 lutego jest prawidłowa. Z datą urodzenia jednego z największych polskich artystów jest bowiem mały problem: dokumenty kościelne wskazują na 22 lutego, rodzinny przekaz - na 1 marca. Na szczęście jest zgoda co do roku urodzin Chopina - 1810. Wszystkiego najlepszego! (najwyżej powtórzymy życzenia za tydzień).

czwartek, 21 lutego 2013

Aktualności


     Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, wprowadzony w celu podniesienia świadomości różnorodności językowej i dopomóc w ochronie różnorodności językowej jako dziedzictwa kulturowego. Po raz pierwszy obchody takiego święta zostały zaproponowane przez UNESCO w listopadzie 1999 roku.
     Dzień 21 lutego został wybrany na pamiatkę demonstracji w Bangladeszu w roku 1952, podczas której pakistańska policja zastrzeliła pięciu z tłumu protestujących studentów domagających się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego.
     Polacy nie gęsi, a język polski jest ąę!

     
     Polecamy ćwieczenia językowe dla szwajcarskich znajomych:
  • Szedł Mojżesz przez morze jak żniwiarz przez zboże, a za nim przez morze cytrzystki szły. Paluszki cytrzystki nie mogą być duże, gdyż w strunach cytry uwięzłyby.
  • Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi z trzmiela śmieją się sąsiedzi.
  • Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augustyniallusa etiudą.
  • Raz lew wpadł w zlew, wprost w wody ciek, i nim kleń-leń wypchnął go zeń, popłynął w ściek!
  • Szły pchły koło wody, pchła pchłę pchła do wody i ta pchła płakała, że ją tamta pchła popchała.
  • Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturalizowaną sztukę.

Ukłon w stronę Chopina

     Jeden uczył się u samego Józefa Haydna, drugi to książę i kawaler maltański i (jak ciągle próbuje dowieść rodzina) autor melodii polskiego hymnu. Jest też kobieta, teściowa Adama Mickiewicza - w Petersburgu prowadziła salon, w którym bywał chociażby Puszkin.
     Przed państwem Franciszek Lessel, Michał Kleofas Ogiński  i Maria Szymanowska, a właściwie to ich utwory, których będziemy mogli posłuchać w najbliższą niedzielę. Wymienieni artyści byli prekursorami romantyzmu w polskiej muzyce, a ich dorobek muzyczny jest imponujący. Żyli na przełomie XVIII i XIX wieku, czyli w czasach naznaczonych ostatnim rozbiorem Polski, kongresem wiedeńskim, działalnością Napoleona Bonaparte i Legionów Polskich. Tak właśnie - to nasza polska muzyka poprzedzająca twórczość Chopina. Wypada zamienić się w słuch. 

Franciszek Lessel
Fot.  www.pwm.com.pl
Michał Kleofas Ogiński
Fot. www.psm.miechow.pl
Maria Szymanowska
Fot. www.musicologie.org











   
     Polskie utwory muzyczne podczas koncertu wykonają na instrumentach z epoki: Dorota Cybulska-Amsler (fortepian historyczny), Philippe Ehinger (klarnet klasyczny) oraz Nicole Aubert (róg naturalny). Koncert poprowadzi Dorota Cybulska z Haute Ecole de Musique w Genewie, absolwentka Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie i genewskiego konserwatorium w klasie Christiana Jaccottet (pierwsza nagroda w kategorii wirtuozeria z wyróżnieniem).
E. Zuba
CO: koncert „Alla Polacca” - musique polonaise avant Chopin 
GDZIE: Neuchâtel, Campus Arc 1, Espace de l'Europe 21
KIEDY: niedziela 24 lutego, godz. 17.00 
ZA ILE: osoba dorosła: 30 CHF, rezerwacja: tel. 032 717-79-07, email billetterie@theatredupassage.ch  „Le Strapontin” Théâtre du Passage
DLA KOGO: ci, którzy chcieliby za pomocą muzyki przenieść się w czasy epoki romantyzmu
INFO: www.sortir.ch/musique/event.T.116037-alla-polacca?tsr=true

środa, 20 lutego 2013

Aktualności

     Decyzja zapadła: wczoraj przegłosowano ostatecznie decyzję o przedłużeniu otwarcia sklepów w kantonie Neuchatel. Nowa ustawa wydłuża czas pracy sklepów: w ciągu tygodnia będą one otwarte do godziny 19.00 (do tej pory 18.30), w soboty i wigilię świąt zaś d0 18.00 (wcześniej do 17.00). Czwartkowy czas nie ulegnie zmianie - zakupy będzie można robić do godziny 20.00.

Nowe Numa-Droz

     Jeszcze do 2 marca br można oglądać wystawę "Prenez place" zorganizowaną przez miasto w perystylu Hôtel de Ville w centrum Neuchâtel.
          Ekspozycja wprowadza w projekt reorganizacji jednego z głównych skrzyżowań Neuchatel, Numa-Droz. Obejrzeć na niej można nie tylko wizualizację przygotowaną przez pomysłodawców, ale też makietę zmienionego obszaru miasta czy video obrazujące podobnie funkcjonujące rondo w Bernie.
     Prezentowany projekt nie tylko zmieniłby wygląd okolic poczty głównej, ale również zasady ruchu drogowego: zakłada się, że prędkość pojazdów będzie znacznie ograniczona, a piesi uzyskają na omawianym obszarze pierwszeństwo. Sygnalizacja świetlna zostanie zlikwidowana. Zostaną zachowane tylko dwa istniejące przejścia dla pieszych, miejsca przystanków autobusowych będą zmienione.
      Projekt jest częścią ogólnych planów miasta mających na celu rewitalizację terenów nabrzeżnych w centrum Neuchatel - zmiany na Numa-Droz byłyby pierwszym etapem całego cyklu zaplanowanego na lata 2011-2014. Miasto chce "otworzyć się" na jezioro, przy jednoczesnym polepszeniu ruchu drogowego na głównej arterii.  Przeciwnicy projektu (m.in. Touring Club) wskazują na wysokie ryzyko wypadków i zbyt duży koszt realizacji (10 milionów franków). Kanton, właściciel gruntów, popiera projekt jako realizujący wszystkie założenia miejskiej infrastruktury. Prezentowany projekt został wybrany wśród innych propozycji i zatwierdzony pod głosowanie kantonalne 5 listopada 2012 r.
     Głosowanie odnośnie wprowadzenia projektu w życie odbędzie się w niedzielę, 3 marca br. Jeśli zostanie przegłosowany, prace rozpoczną się już w kwietniu br, a zakończą na wiosnę roku 2014. Połowę kosztów miałby pokryć rząd federalny, kanton zarezerwował na ten cel 3,2 mln franków, TransN 650 tys. franków, a  Viteos 300 tys. franków. 
Mag.

CO: wystawa informująca o projekcie zmiany przestrzeni miejskiej
GDZIE: Neuchâtel, Hôtel de Ville
KIEDY: 26.01-02.03.2013, godziny otwarcia ratusza
ZA ILE: wstęp wolny
DLA KOGO: miłośnicy nowych rozwiązań architektonicznych i wszyscy zainteresowani zmianami w  Neuchatel
INFO: więcej o projekcie: www.paysagestion.ch/activites/espaces-publics, informacje TCS Neuchatel: www.tcsne.com/?view=magazine

Plakat  TCS Neuchatel

wtorek, 19 lutego 2013

Aktualności

     Dziś 91. urodziny obchodzi Władysław Bartoszewski - pisarz, polityk, działacz społeczny i historyk. Sto lat to za mało - dwustu życzymy!


Fot. Kancelaria Premiera

Skutki bitwy pod Solferino

     24 czerwca 1859 r. Lombardia, dokładnie Solferino. Przez dziewięć godzin Francuzi i Piemontczycy walczyli z Austriakami o Mediolan. Wygrali ci pierwsi. Straty były ogromne po obu stronach: ponad 4 i pół tysiąca zabitych, ponad 22 747 rannych i około 9 tysięcy zaginionych.
     Ale najgorsze dopiero się zaczęło: brak pomocy medycznej, skrzynie z lekarstwami i z pierwszą pomocą zostały gdzieś na tyłach frontu, na jednego chirurga przypadało tysiąc ciężko rannych żołnierzy, sanitariusze byli źle wyszkoleni albo wcale. Gangrena wraz z innymi chorobami zaczęła szybko zbierać swoje żniwo. Takie warunki zastał szwajcarski kupiec z Genewy Henry Dunant. Pod Solferino znalazł się przypadkiem, udając się na spotkanie z cesarzem Francuzów Napoleonem III. Widok pobojowiska tak nim wstrząsnął, że porzucił myśl o spotkaniu i zabrał się za udzielanie żołnierzom pomocy, bez względu na ich pochodzenie ani na to, po której walczyli stronie. Tak jak umiał, bo z medycyną niewiele miał wspólnego. A po dwóch latach wrócił do tych wstrząsających wydarzeń w książce pt.: „Wspomnienie Solferino”. Ponad opis przeżyć Szwajcara wznosił się jego apel do ówczesnych państw Europy w celu utworzenia stowarzyszeń złożonych z przeszkolonych wolontariuszy niosących pomoc rannym żołnierzom. Aby ci wolontariusze mogli bezpiecznie pomagać, H. Dunant uważał, że powinni posiadać jakiś szczególny znak ochronny o charakterze całkowicie neutralnym, który byłby respektowany przez wszystkie zwaśnione strony.
    Apel Dunanta nie pozostał bez echa. Dołączyło do niego czterech innych Szwajcarów i razem w Genewie powołali Komitet Pięciu. Niemal dokładnie 150 lat temu, 17 lutego. Również w Genewie wspomniana grupa pięciu zorganizowała międzynarodową konferencję, która odbyła się jeszcze tego samego roku. Ustalono na niej utworzenie neutralnych komitetów mających pomagać rannym żołnierzom oraz wybrano symbol organizacji: czerwony krzyż na białym tle. Tak właśnie powstał Czerwony Krzyż - i jeden z najlepiej  na świecie rozpoznawanych symboli. To jednak nie wystarczyło Henry'emu Dunant'owi, miał już nowe idee: utworzenie Światowej Organizacji Zdrowia, Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości i wiele innych. Pomysły te niestety nie spotkały się ze zrozumieniem w ówczesnej Europie. Historia pokaże, że do utworzenia tych organizacji potrzeba będzie jeszcze kilku wojen, w tym dwóch światowych. 
www.redcross.ch
     Co się tyczy samego założyciela: wskutek skandalu fnansowego i wyrokiem sądu genewskiego musiał w 1867 r. zrzec się działalności, a także podejmowania wszelkich funkcji w organizacji. Opuszczony, bez pieniędzy, zapomniany i zrezygnowany znalazł się w przytułku (w Heiden, kanton Appenzell Ausserrhoden), w którym spędził resztę swego życia. Przypadkiem został tam odnaleziony przez dziennikarza Georga Baumbergera, który opisał sytuację i warunki życia tego nieprzeciętnego człowieka. 
     38 lat od powstania Komitetu Pięciu oraz Czerwonego Krzyża postanowiono przyznać Henry'emu Dunant'owi pokojową nagrodę Nobla. Szwajcar jednak nie powrócił już do życia publicznego. Zmarł we wspomnianym przytułku w wieku 82 lat.
H. Dunant, "Wspomnienie Solferino" - rękopis.
www.redcross.ch
E. Zuba
INFO: www.redcross.ch

poniedziałek, 18 lutego 2013

Aktualności

Najstarsza Polka obchodzi dziś urodziny - Apolonia Lisowska kończy 113 lat!  
     Przebywająca w warszawskim zakładzie opiekuńczym jubilatka pochodzi z długowiecznej rodziny - sędziwego wieku dożyły zarówno jej matka i babka. Choć nie pamięta już dokładnej daty swoich urodzin, potrafi wyraźnie manifestować swoją wolę, co potwierdzają pracownicy ośrodka.
     Według naukowców górną granicą życia człowieka wydaje się być obecnie 130 lat - tyle bowiem  maksymalnie mogą przeżyć ludzkie komórki. Największy wpływ na długowieczność ma dieta oraz uwarunkowania genetycznie. Nie bez znaczenia jest również ogólny poziom zadowolenia z  życia, na który duży wpływ mają nasi przyjaciele i rodzina.
     Życzymy więc wszystkim - sto lat w zdrowiu i szczęściu! 
M.S.
INFO: Polskie Radio Program Trzeci

Jesteśmy!

     Z wielką przyjemnością prezentujemy dziś zdjęcia nadesłane na zabawę TUTAJ JESTEM, którą ogłosiliśmy tydzień temu (tutaj). Jak widać "na załączonych obrazkach", Polacy w Szwajcarii mają się doskonale.

     Gdzie więc jesteśmy? - jacy jesteśmy? Zapraszamy do oglądania.

Część z nas - jak zresztą zazwyczaj - większą część tygodnia spędziła w miejscu pracy bądź nauki:
Magda, Neuchatel/NE
Jak spędzam 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu
11.02.2013
Ola Bobrowska, Neuchatel/NE
Biblioteka HEM
11.02.2013
Choć niektórzy może niekoniecznie pracując - a przy najmniej nie przez cały czas (ten zagadkowy tytuł...) ;-)

Piotr, Neuchatel/NE
Zdjęcie z biura
11.02.2013

Jednak dobra motywacja zawsze działa - w co mocno wierzymy. I trzymamy kciuki za efekty!

Anna, Lozanna/VD
Moja tablica motywująca do pracy, mało skuteczna...
11.02.2013

Nauka francuskiego może być nie lada wyzwaniem:
Renata, Vevey/VD
Bałagan 
11.02.2013


Podobnie zresztą, jak opanowanie tych nut:

Ola Bobrowska, Neuchatel/NE
Etiuda, której się właśnie uczę
11.02.2013

Nie samą pracą wszakże człowiek żyje - zwłaszcza że wokół tak niesamowite widoki:
Tomasz Sobiesiek, Neuchatel/NE
Spacer nad jeziorem
10.02.2013
P, Neuchatel/NE
Bugnenets
10.02.2013

Czasami podziwialiśmy je przez okno:
Kaja, Lozanna/VD
Widok zza okna - takiego śniegu to najstarsi mieszkańcy Ouchy nie pamietają
12.02.2012

Czasami z okna pociągu:
Ela, Neuchâtel/NE
Widok z pociągu na trasie Neuchâtel - La Chaux-de-Fonds
14.02.2013

A czasami - na ekranach komputerów.
XPM, Fryburg/FR
Widok zza okna
15.02.2013


Ale ten "widok" całkowicie podbił nasze serca. I zgadzamy się z tezą - sięgając po najbliższy kawałek czekolady. Oczywiście szwajcarskiej.
Justine, Colombier/NE
Fantastyczna ta czekolada
11.02.2013

Bardzo spodobały nam się również zdjęcia, na których otaczają nas nasi milusińcy: tym razem psy górą (koty, nie dajcie się!)
Ala, Rzeszów/PL
Z własnego pokoju - właśnie odebrałam maila od Polne, czyta go także Freud,
rude stworzenie

11.02.2013
Karina, Końskie/PL
Tandusia, podłoga u mojej mamy, słodki nos do całowania
12.02.2013
Ela, Neuchâtel/NE
A co tam nowego?
14.02.2013

Nadesłane zdjęcia pochodziły zresztą nie tylko ze Szwajcarii - otrzymaliśmy też fotografie z naszej ojczyzny.
Bernard Fruga, Nadarzyn/PL
Nad dachami Nadarzyna
12.02. 2013

Również z tak miłych miejsc, jak polskie restauracje.
Anita, Warszawa/PL
W restauracji11.02.2013

Pochwalimy się nieskromnie i z radością, że oprócz Szwajcarii i Polski nasi czytelnicy zaglądają na PolNe również na innych kontynentach! Mamy też wielką nadzieję, że przy okazji następnej zabawy dostaniemy również zdjęcia ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemiec, Austrii, Holandii i... Tajwanu - czyli krajów, w których - wg statystyk Google - nasz blog czytany jest najchętniej. 

Ania Strzesniewska, Indie
Zdjęcie zrobione przez okno taksówki w drodze do Panjim
11.02.2013

Nadesłane zdjęcia są niezbitym dowodem na to, że jesteśmy też kreatywni - czego przykładem może być poniższe dzieło "podłogowe":
Kaja, Lozanna/VD
Z pokoju dziecięcego, gdzie właśnie siedzimy
12.02.2012

 Czasami jesteśmy nawet twórczy nieprzeciętnie - bardzo dobre zdjęcie w zestawieniu z podpisem przenosi nas do zupełnie innego wymiaru. Niewątpliwie artystycznego.
BoA, Neuchatel/NE
Widok z okna przez kalejdoskop
11.02.2013

Mamy wielką nadzieję, że czasami natchnieniem dla naszych czytelników - choćby jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu - jest nasz blog. 

Ola Bobrowska, Neuchatel/NE
Biblioteka HEM, czytając stronę PolNE
11.02.2013

BoA, Neuchatel/NE
Poranek
11.02.2013

Miłą lekturę zawsze warto umilić sobie dobrą kawą i słodką przekąską - nie tylko w Walentynki!
Magda, Neuchatel/Ne
Ciężko pracując w czwartek po południu
14.02.2013

 A przede wszystkim, nie zapominajmy o celach i o tym, co jest dla nas najważniejsze.
XPM, Fryburg/FR
Data
15.02.2013

 Choćby nawet czekała nas jeszcze długa droga. Pod górę.
M, Cormondreche/NE
Schody do nieba
12.02.2013
     Ale razem - zawsze łatwiej i niewątpliwie przyjemniej.
     
     Jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękujemy  za zaangażowanie i wspólną zabawę! Mamy nadzieję, że ta wysyłanie i wspólne oglądanie zdjęć jest dla was co najmniej tak przyjemne jak dla nas.
Magdalena Simm