piątek, 1 lutego 2013

Serce matki, serce wróżki

     Wydarzyło się to dawno, dawno temu, podczas srogiej zimy w kantonie Jura. To było w czasach, kiedy wszystkie jeziora Szwajcarii pokrywały się grubym lodem.
     Styczeń miał się już ku schyłkowki, ale silny mróz ani myślał popuścić. A ci, którzy wcześniej zaopatrzyli się w solidne zapasy, zaczęli ze strachem spodziewać się najgorszego. W wielu wioskach już zapanował głód, jak na przykład w Villars-sur-Fontenais (okolice Porrentruy). Pewnego dnia jedna z mieszkanek wsi wyszła z domu, żeby za wszelką cenę znaleźć coś do jedzenia. Już nawet nie dla siebie, ale dla swojego rocznego dziecka, które pozostawiła w domu. Była samotna i zdeterminowana, zachodziła do każdego domostwa, ale nikt nie mógł jej pomóc, bo ludzie sami nie mieli co jeść.
     Z żalem, zapłakana i zmęczona wróciła do domu. Jakież było jej zdziwienie, kiedy już w podwórzu usłyszała radosny śmiech swojego dziecka, zamiast spodziewanego płaczu. Weszła do izby i zobaczyła niecodzienny widok. Jej zadowolone dziecię było w objęciach starszej kobiety, która karmiła je łyżeczką z tak malutkiej miseczki, że przypominała łupinkę orzecha. Najdziwniejsze jednak było to, łupinka nigdy nie opróżniała się do końca...
     Oniemiała matka rzuciła się do stóp staruszki, aby jej podziękować. Całowała ją po rękach, wiedząc że do końca życia nie zdoła odwdzięczyć się za uratowanie dziecka. Staruszka nie chciała przyjąć podziękowań, których wcale nie oczekiwała. Spojrzała w oczy matki i tak wzruszyło ją przepełnione bezgraniczną miłością spojrzenie, że ofiarowała kobiecie zaczarowaną łupinę. 
     Kim była ta staruszka? Matka domyśliła się, że odwiedziła ją sama Czarna Wróżka, o której dawno temu opowiadała jej babcia. Wróżkę zwano tak ze względu na kolor ubrania w jakim zawsze się pojawiała. Podobno mieszkała w górach Jury, była dobrą czarodziejką i najbardziej na świecie kochała dzieci. To wszystko wyjaśniało: nie pozwoliła, żeby i temu dziecku działa się krzywda. 
E. Zuba



INFO:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz