czwartek, 4 października 2012

Wysoki frank

      - Wysoki kurs franka szwajcarskiego rodzi kłopoty nie tylko w Polsce, ale i w Szwajcarii - powiedział dziś w Bernie prezydent Bronisław Komorowski. Zauważył zarazem, że frank ma jednak w Polsce dobrą opinię i jest "symbolem" relacji polsko-szwajcarskich. Nieprzypadkowo wielu młodych ludzi w Polsce wybierało, zaciągając kredyty, właśnie szwajcarską walutę. 
     - Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Uzyskałem informację od pani prezydent (Konfederacji Szwajcarskiej Eveline Widmer-Schlumpf) na temat perspektywy - powiedział prezydent. Wyraził nadzieję, że młodzi Polacy "w przyszłości będą zaciągali kredyty także i we frankach", ale zastrzegł, że może tak się stać "pod warunkiem, że wspólnym wysiłkiem pokonamy kryzys waluty europejskiej i uruchomimy proces wzrostu gospodarczego w całej Europie, ze skutkami także i dla waluty polskiej, szwajcarskiej oraz innych walut europejskich". 
     Widmer-Schlumpf, która jest jednocześnie przewodniczącą Rady Federalnej, zaznaczyła, że szwajcarska waluta nie jest już tak silna, jak jeszcze kilka tygodni temu. "Stwierdzamy pewną stabilizację (kursu franka). Zasadniczo jesteśmy zainteresowani silną walutą. Silna, solidna, obliczalna waluta jest czymś bardzo wartościowym dla gospodarki Szwajcarii" - oświadczyła. 
     Wyjaśniła, że Bank Narodowy Szwajcarii ustalił sztywny kurs franka na poziomie 1,2 euro. "Bank zrobił to z powodzeniem. Myślę, że podobnie będzie postępować w przyszłości" - dodała. 
    Według Widmer-Schlumpf szwajcarski import nie ucierpiał na wysokim kursie franka, natomiast kurs ten negatywnie wpłynął na niektóre branże eksportu, m.in. turystykę i sektor budowy maszyn.
ŹRÓDŁO: Polska Times

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz